Katalog podróży po Europie, Azji, Afryce, Ameryce Południowej i Północnej, Australii, Nowej Zelandii i Polsce (50 krajów w ciągu 50 lat podróżowania po świecie)
Najnowsze opisane wycieczki to Meksyk oraz Argentyna, Chile i Brazylia
W swoją pierwszą podróż wybrałam się, gdy miałam 6 tygodni. Mama poleciała ze mną samolotem z Warszawy do Rzeszowa, aby zaprezentować mnie swojej rodzinie. Nic dziwnego, że podróżowanie mam we krwi. Kiedy siedzę za długo w domu, coś mnie nosi...
Zawsze lubiłam poznawać świat. Już w szkole interesowały mnie geografia i historia oraz historia sztuki, jako nauki pozwalające poznać zróżnicowanie krajobrazowe i kulturowe naszej ziemi, chociaż mój ścisły umysł predestynował mnie do raczej do nauki matematyki i chemii. W dzieciństwie czytałam książki przygodowo – podróżnicze, które mi świat przybliżały. I chociaż w czasach mojej młodości a więc "głębokiej komuny", granice Polski były przed nami zamknięte, to zawsze istniało piękno mojego kraju, czekające na odkrycie. Pasję podróżowania i zwiedzania zaszczepił we mnie ojciec, który interesował się historią i sztuką oraz lubił jeździć samochodem. W czasie wakacji odkrywaliśmy po kolei różne regiony Polski, a kiedy w latach siedemdziesiątych otworzyły się granice „zaprzyjaźnionych” krajów, skrzętnie z tego skorzystaliśmy.
Wycieczki w czasach dzieciństwa wspominane 2006-04-02
W czasie studiów długie wakacje też sprzyjały wędrówkom po Polsce. Zaraz po studiach zwiedziliśmy z moim przyszłym mężem dostępną nam wtedy (socjalistyczną) część Europy, objeżdżając ją z namiotami „maluchem” kolegi.
Wycieczki młodzieńcze wspominane 2006-04-20
Podróże po Europie Centralnej i Południowej (1978 - 79)
wspominane 2006-05-22
Na szczęście, Staś (mój mąż) też lubi wycieczki krajoznawcze i górskie włóczęgi. Dlatego po pojawieniu się dzieci, najszybciej jak tylko mogliśmy kontynuowaliśmy nasze hobby. Nasze dzieci wyjeżdżały z nami najpierw na wakacje do rodziny nad morze i w region Małopolski. Po drodze oczywiście zwiedzaliśmy, co się dało. Nie wyobrażaliśmy sobie też wakacji bez wyjazdu w góry, przy czym zaczynaliśmy z dziećmi od Beskidu Sądeckiego, gdyż z racji swojej ówczesnej pracy w resorcie budownictwa, miałam możliwość wykupienia tanio wczasów w ekskluzywnej Perle Południa w Rytrze (gdzie był nawet basen - na tamte czasy prawdziwy rarytas). Tak więc dzieci zdobywał pierwsze szlify turystyczne w okolicach Rytra: synek zdobył Prehybę w wieku 5 lat a córka wręcz uczyła się chodzić po ukwieconych górskich łąkach.
Mój mąż nie tylko podziela moje zainteresowania, ale też zaraził mnie pasją fotograficzną, którą dokumentujemy nasze życie i nasze podróże. W latach osiemdziesiątych nawet urządziliśmy ciemnię w łazience, gdzie bawiliśmy się w wywoływanie i kadrowanie zdjęć nocą, kiedy dzieci już spały. Gdy w latach dziewięćdziesiątych świat stanął dla nas otworem, zarówno ze względu na zmiany polityczne, jak i na to, że poprawiła się nasza sytuacja materialna, wyruszyliśmy wspólnie na „podbój” Europy a potem dalej. Mam nadzieję, że zdrowie pozwoli nam zataczać coraz dalsze kręgi, bo jeszcze tyle jest do zobaczenia… Warszawa 2009 r.
Od marca 2019 r. mój mąż podróżuje już samotnie poza naszym światem. Od czasu pogorszenia jego stanu zdrowia, czyli 2016 r. wyruszałam na dalsze kierunki z moimi koleżankami z pracy. Po trzech latach przymusowego siedzenia w domu z powodu pandemii, wyjechałam wreszcie w 1922 roku znowu, tym razem z córką, na Azory a rok później, też z Asią, do wymarzonego Meksyku. Rok 2024 znowu obfitował w wyprawy z koleżankami - południowo-centralna część Ameryki Południowej oraz Norwegia. Dopisek - 2023
Zapraszam do poczytania relacji i wspomnień z podróży, umieszczonych poniżej w porządku chronologicznym:
Podróże zagraniczne: | Wycieczki regionalne po Polsce: |
---|---|
1993 - Dania - Legoland wspominane 2007-02-02 |
2004 - Sudety - Śnieżnik, góry Stołowe, Sowie i Góry Izerskie wspominane 2012-08-18 |
1995 - Włochy wspominane 2007-02-16 |
2005 - Dolny Śląsk - tajemnice zamków i Gór Sowich wspominane 2012-08-24 |
1997 - Wiedeń, Budapeszt i Słowacki Raj wspominane 2007-07-30 |
2006 - Ziemia Chełmińska wspominane 2007-02-14 |
1998 - Austria - Alpy Zillertalskie, Niemcy - Neuschwanstein wspominane 2007-08-11 |
2006 - Suwalszczyzna utworzone 2007-05-22 |
1999 - Grecja wspominane 2007-08-15 |
2007 - Kujawy, Wielkopolska utworzone 2007-08-10 |
2000 - Szwajcaria - Alpy Berneńskie wspominane 2007-09-15 |
2008 - Wielkopolska wspominane 2014-03-23 |
2001 - Portugalia, Hiszpania - Sewilla wspominane 2007-10-15 |
2008 - Ziemia Hrubieszowska i Przemyska wspominane 2014-11-15 |
2002 - Słowenia - Alpy Julijskie wspominane 2008-05-19 |
2013 - Beskidy: Bieszczady, Beskid Niski utworzone 2013-11-30 |
2002 - Słowacja - zamek Orawski, Austria - Kaprun wspominane 2007-11-22 |
2023 - Warszawskie Powązki utworzone 2023-12-30 |
2002 - Anglia wspominane 2007-12-11 |
|
2003 - Szkocja wspominane 2008-08-19 |
|
2004 - Ukraina - Czernohora wspominane 2008-08-22 |
|
2005 - Słowacja - Słowacki Kras i Słowacki Raj wspominane 2008-08-24 |
, |
2005 - Czechy - Czeski Raj i skalne miasta Gór Stołowych wspominane 2012-07-29 |
|
2005 - Kreta i Santorini wspominane 2008-08-26 |
|
2006 - Egipt - Synaj, Jordania, Izrael wspominane 2008-08-29 |
|
2007 - Maroko utworzone 2008-09-25 |
|
2007 - Sycylia utworzone 2008-10-06 |
|
2008 - Tunezja utworzone 2008-12-26 |
|
2008 - Litwa utworzone 2009-04-23 |
|
2008 - Etiopia utworzone 2009-05-03 |
|
2009 - Sardynia i Korsyka utworzone 2010-02-13 |
|
2009 - Paryż utworzone 2010-09-12 |
|
2010 - Krym wspominane 2012-10-28 |
|
2010 - Maroko Południowe utworzone 2010-11-14 |
|
2011 - Kenia i Tanzania utworzone 2012-03-24 |
Strefa konkursowa- Blog Roku 2011 O stronie. Tworzę ją od 2006 roku. Do tej pory adres do niej znali tylko nieliczni. Dlaczego więc teraz zdecydowałam się na jej upublicznienie? Oczywiście miło było pomyśleć, że pokażę reszcie świata to, nad czym tak pracowałam przez tych kilka lat. Ale bodźcem do wystawienia jej do konkursu była chęć pokazania moim uczniom, że dobrze mieć w życiu jakieś pasje i je realizować mimo nawału pracy i kłód, rzucanych nam pod nogi przez los. |
2011,2012 - Czechy - Praga, Karlštejn utworzone 2013-03-24, uzupełnione 2014-03-28 | |
2012 - Madera utworzone 2013-07-24 |
Strefa konkursowa- Blog Roku 2012 Zajęłam 27-mą pozycję na około 200 blogów o podróżach. To całkiem nieźle, jak na 3 dni zbierania głosów. Dziękuję wszystkim, którzy oddali na mnie swój głos. 2012-01-19 - południe |
2013 - Turcja wspominane 2015-04-30 |
Strefa konkursowa. Blog Roku 2013 Niestety, znowu nie udało się wejść do finału. Trudno. Ale i tak warto było spróbować. Usłyszałam wiele pochwał. Odnowiłam kontakty z dalszą rodziną i starymi przyjaciółmi. Zaprezentowałam swoją pracę wielu osobom, które, znając mnie, nie trafiły jeszcze na mój blog. I jak miło było posłuchać prawdziwego entuzjazmu w głosie znajomej z pracy: "Pani Aniu, pani musi wygrać. Pani strona jest taka piękna!" Co prawda mówiła o mojej stronie o kotach, ale co to szkodzi ;) czwartek 6.02.2013 |
2016 - Wietnam, Tajlandia, Kambodża utworzone 2017-02-6 | Ta strona brała udział w konkursie 2013 |
2017 - Chile, Boliwia, Peru utworzone 2017-12-28 |
Ta strona brała udział w konkursie na Blog Roku 2014, zajmując około 30 miejsca na 230 blogów. |
2018 - Doha, Australia, Nowa Zelandia, Fidżi, Hong Kong utworzone 2018-6-11 | |
2018 - Islandia wspominane 2020-03-8 | |
2019 - Senegal i Gambia napisane 2020-05-18 | |
2022 - Azory - Sao Miguel napisane 2022-12-12 | |
2023 - Meksyk napisane 2024-05-31 | |
2024 - Argentyna, Brazylia, Chile, Paragwaj napisane 2024-07-21 |
Relacje z wycieczek potraktowane są przeze mnie niejednorodnie: w miarę upływu lat wspomnienia zacierały się w mojej pamięci, więc odległe w czasie wycieczki opisane zostały przeze mnie bardzo pobieżnie, zaś relacje z ostatnich wypraw są obszerniejsze i dużo bardziej dokładne. Z perspektywy lat nasuwają się też pewne refleksje, które gdzieniegdzie zamieściłam. Zdjęcia zaś prezentują istotną zmianę podejścia do uwiecznianych miejsc: dawniej obiekty i krajobrazy były jedynie tłem do portretowanych postaci (jakbyśmy chcieli podkreślić: "tu byłem"), zaś obecnie (w miarę jak się starzejemy i jesteśmy "trochę" mniej piękni) skupiamy się głównie na dokumentowaniu turystycznych atrakcji, krajobrazów i lokalnego kolorytu odwiedzanych miejsc.
Materiał zdjęciowy pozwala też naocznie zaobserwować, jak zmieniały się na przestrzeni kilkudziesięciu lat możliwości amatorskich aparatów fotograficznych. Mój tata przez wiele lat korzystał z aparatu radzieckiego Zorkij, którym wykonywał zaledwie jedną rolkę filmu w ciągu roku (około 24-36 zdjęć), gdyż wywoływanie odbitek było drogie a kolorowe zdjęcia należały do luksusów. Ja dostałam swój pierwszy aparat – Druh - na 16 urodziny i tym pstrykadełkiem robiłam głównie zdjęcia moim znajomym.
Mój mąż zaczynał w latach siedemdziesiątych od radzieckiej Smieny 6, którą w latach osiemdziesiątych zamienił na Zenithy. Wykonywał nim głównie zdjęcia czarno- białe i samodzielnie je wywoływał, kadrował i suszył (do dzisiaj mamy cały sprzęt potrzebny do tego procederu). Było to bardzo przyjemne zajęcie, gdyż każde zdjęcie traktowaliśmy indywidualnie i z niecierpliwością oczekiwaliśmy, jak wyjdzie – miało to w sobie coś z niepowtarzalnej tajemnicy tworzenia. Czasami mąż wykonywał też kolorowe slajdy (były tańsze od odbitek) i wychodziły one nad podziw ładnie a oglądanie ich z wykorzystaniem rzutnika wiązało się z całym rodzinnym ceremoniałem.
Dopiero kupno aparatu Samsung zaowocowało wykonywaniem przez nas fotografii kolorowej, ale mąż miał duże zastrzeżenia do kadrowania. Po kilku latach mąż zamienił go na lustrzankę Minolty DYNAX 5, ale ta z kolei miała czasem problemy z naświetlaniem ( białe niebo na zdjęciach ze Szkocji czy Słowenii). Po wielu próbach, również z Canonami znajomych, nabyliśmy cyfrową lustrzankę Nikona D70 i dopiero ona spełniła oczekiwania męża, obdarzając nas wielką ilością zdjęć.
Kupiony zaś w 2009 roku Nikon D90 sprawiał przez parę lat mężowi wiele satysfakcji i nim wykonywaliśmy zdjęcia na naszych wycieczkach w latach 2009 - 2017. Najnowszy aparat nabyty przez męża to Nikon D2700.
Przyznaję się też, że od 2022 roku robię też czasem zamiennie zdjęcia smartfonem, gdyż jego możliwości są już pod wieloma względami zadowalające a na niektórych wycieczkach przy ograniczonym bagażu jest to wygodniejsze.