Moje taneczne pas(je) | Klub Tańca Dawnego Alta Novella |
Kronika klubu i pokazy tańca 2024 |
Festiwale Tańca Dawnego 2024 |
Galeria uzupełniająca |
W czasie naszego wspólnego obiadu po zakończeniu czerwcowych zajęć w 2016 r. podpytywaliśmy Kasię, co będziemy ćwiczyć od nowego roku szkolnego, a ona odparła, że barok. Było to naturalną koleją rzeczy – skoro przez ostatnie lata poznawaliśmy kontredanse, tańce XIX i początków XX wieku, renesans i średniowiecze, to pozostał nam barok – najbardziej wymagająca od tancerza epoka historyczna w tańcu. Zostało to przyjęte przez naszą grupę z odczuciami wręcz skrajnymi – część osób (w tym ja, która zawsze marzyłam, aby tańczyć balet klasyczny a barok najbardziej jest do niego podobny) było zadowolonych, a część nie - do deklaracji, że barok to najgorsze zło, włącznie.
Oczywiście szybko okazało się dla mnie, że barok rzeczywiście jest trudny i wymagający, nie tylko pod względem technicznym (inni, jak Ania H. ćwiczyli go już wcześniej i mieli na ten temat wyrobione zdanie). Ja jako entuzjastka baroku szybko też zrozumiałam, że pewne rzeczy będą dla mnie jeszcze długo (a może nigdy) awykonalne (jak opozycje rąk). Dla siebie, dwóch Anek - zaawansowanych dawnych tancerek z Pawanilii oraz mojej Asi Kasia opracowała program barokowy „Klejnoty” na Korowód 2017 (który nie został jednak tam zaprezentowany ze względu na długotrwałą chorobę Ani T ). Pozostałe osoby, w tym też nasz nowy nabytek – Krzysztof, który znalazł się u nas ze względu na jego miłość do baroku właśnie, miały na razie jako grupa początkująca wgryzać się w temat.
Za to Kasia opracowała dla całej naszej grupy scenariusz na motywach rosyjskiej literatury romantycznej do przedstawienia „Wspomnienie” z tańcami XIX wieku, które od kilku lat ćwiczyliśmy i ten program przedstawiliśmy na wrześniowym Korowodzie.
Poza tym poznawaliśmy nowe tańce w kręgu a powiększona o trzy osoby grupa ćwiczyła ciągle grę na kastanietach, próbując nawet z nimi tańczyć hiszpańskie porywające rytmy. Ten rok obfitował w też w pokazy tańców z różnych epok, więc nie mogliśmy zapomnieć o repertuarze z poprzednich lat, takim jak renesans, czy szalone lata dwudzieste. Że też nam się to wszystko w głowach nie pomieszało!
Pokaz tańców w Willi Kalina - XX wiek (luty)
W lutym zostaliśmy znowu zaproszeni do domu opieki w wilii Kalina na pokaz tańców i wybrałyśmy epokę lat dwudziestych XX wieku. W zwiąku z tym ubrane w nasze sukienki – rekonstrukcje z tych czasów zatańczyłyśmy kilka tańców ze spektaklu „Dowolny krok”, w tym Lambeth walka. Tym razem więcej pań podopiecznych domu miało ochotę na rozruszanie się i z obopólną przyjemnością zabawiłyśmy je trochę. W podziękowaniu otrzymałyśmy kwiaty i słodki poczęstunek.
Tańczymy w willi Kalina kilka tańców z lat dwudziestych XX w.
Tańce z pensjonariuszkami
Miłe podziękowanie
„Dowolny Krok” - spektakl korowodowy (marzec)
Na marzec Kasia zaplanowała powtórzenie spektaklu „Dowolny krok” dla naszych seniorów i zaproszony przez nas gości. Już sama próba przed występem dostarczyła nam dużo radości, gdyż był z nami Artur – dobra dusza naszego zespołu. Później przebranie się w charakterystyczne sukienki z lat dwudziestych i peruki oraz przystrojenie boa z piór przeniosło nas w czasy wodewilu, kiedy to szalało się na scenie. Tym razem nasz pokaz odbywał się w niezbyt dużej sali SDK-u i musiałyśmy nieco się ograniczyć przestrzennie, ale za to mieliśmy bliski kontakt z publicznością, gdyż tańczyliśmy tuż przed nią, a to, że widzi się jej reakcję, daje dodatkowych emocji. Więc też dawaliśmy z siebie wszystko, jak tylko zauważyliśmy, że początkowy walc Kasi z Arturem i szczotkami rozbawił widzów i stworzył bardzo przyjemną atmosferę. Zabawna scenka w salonie fryzjerskim (teraz Kasia i Artur mieli już naszyte na fartuchy emblematy z grzebieniem, aby łatwiej było umiejscowić akcję) rozgkręciła nas i gości a potem przy kolejnych charlestonach, walcach i tangu nogi same latały, sukienki wirowały lub iskrzyły cekinami, długie naszyjniki z pereł owijały się wokół szyi (ja dla siebie i Asi kupiłam długi sznur pereł w Wietnamie, specjalnie do tańców historycznych), pióra sypały się z boa (zwłaszcza mojego), pokrywając parkiet kolorowymi skrawkami. Ja odgrywałam emocje oburzenia w trakcie wykonywania gorącego tanga Kasi z Arturem, które akcentowałam ruchami wachlarza w rytm muzyki (prawdę powiedziawszy trudno mi było tego nie robić, gdyż, jak już pisałam, nie potrafię nie ruszać się, gdy rytm wprost porywa mnie do tańca), moja Asia też porywana muzyką i urokiem Artura żałowała, że ten wybierł do tańca Kasię i Anię K., która miała swoje krótkie, ale bardzo ekspresyjne wejście. Na koniec wszyscy pogodzeni zatańczyliśmy Lambeth Walka do piosenki Ludwika Sempolińskiego.
Którego zresztą powtórzyliśmy na bis.
Nasz dobry duch i zespołowy amant - Artur
Walczyk ze szczotkami Kasi i Artura - początek spektaklu "Dowolny krok"
Wejście nasze z Anią na scenę
Artur roznosi nam kawę
Tańczymy charlestona
Kasia na początku tańczyła ze mną, aby potem zdradzić mnie z Arturem
z którym wyczyniała dziwne rzeczy...
Ach, jakież jesteśmy piękne...
Tu na szyi Asi widać wirujące różowe perły, kupowane przeze mnie w zatoce Ha Long od pływającego handlarza (były tańsze niż na plantacji perłopławów, a i tak kosztowały sporo - ale czego się nie robi dla jedynej córki :)
Do naszego charlestonowego kręgu wkroczyła przebojowa Ania K.
Psiapsiółki czy rywalki o względy fordansera?
Ogniste tango Kasi i Artura
A co dopiero teraz powiedzieć, gdy goście naszego zespołu tak sobie poczynają??
Lambeth walk - bardzo zabawny taniec
Zakończenie spektaklu mieliśmy iście rewiowe :)
"Ten wąsik, ach ten wąsik...
Ten wdzięk, ten charme,... ten pląsik..."
No i super było!
Projekt szekspirowski - renesans (wiosna)
Na wiosnę Kasia współrealizowała projekt edukacyjny "Szekspir dla dzieci" - cykl pięciu spotkań, w czasie których dzieci mogły poznać epokę angielskiego dramatopisarza, realia historyczne i tło czasów, w których żył oraz 5 jego najsłynniejszych dzieł, które Kasia przybliżała uczestnikom zajęć przy pomocy slajdów. W czasie pierwszego ze spotkań dzieci uczyły się grać na dawnych instrumentach, w trakcie drugiego prezentowaliśmy im renesansowe stroje a dzieci robiły renesansowe kryzy. Kolejnym razem poznawały kulisy teatru elżbietańskiego i elementy gry aktorskiej. My włączyliśmy się do projektu z pokazami renesansowych tańców i uczyliśmy dzieci tańczyć Czarną Almandę. Na koniec projektu w przedstawieniu „Romeo i Julia” przygotowanym przez młodzież, skupioną w kółku teatralnym w SDK-u tańczyliśmy kilka choreografii, układanych do spektaklu - w tym La Buffones z pałkami na 4 osoby (Asia i Ania T. zostały ubrane w męskie renesansowe stroje) oraz La Black Almein, wykonywaną razem z młodymi aktorami. Uważam, że projekt był nie tylko ciekawy, ale też pouczający, gdyż łączył wiedzę na temat Szekspira i renesansu z zabawą.
Alta Novella w projekcie "Szekspir dla dzieci"
Tańczymy La Black Almein
Z braku wystarczającej ilości panów umiejących tańczyć renesans musiały przebrać się za nich dziewczyny
I tańczyły z nimi La Buffones, imitującą walkę na kije
Przedstawienie "Romeo i Julia" - trup się ściele
Występ na podsumowanie roku szkolnego - barok, kastaniety, kontredanse, tańce w kręgu (czerwiec)
Nasz występ na koniec roku szkolnego był, jak zwykle, zbiorem tańców z różnych epok, którymi zajmowaliśmy się od września. Ponieważ epoką przewodnią był tym razem XVII-wieczny barok, zaczęliśmy od niego wejściem na środek sali do muzyki Quattre Banles, po krótkim wstępie Kasi, charakteryzującym epokę baroku w tańcu i wyjaśniającym z jakich źródeł odtwarza się dziś tańce barokowe. Potem zaprezentowaliśmy dwa proste tańce ze zbioru Raula Feuilleta, tańczone na dworze króla Ludwika XIV: kontredans Bourre de Basque, wykonywane krokami pas de bourre i Menuet de la Reine tańczony krokiem pas de menuet. Tym samym pokazaliśmy dwa podstawowe kroki barokowe, a później przyszła kolej na bardziej skomplikowaną choreografię La Bavierre, opracowaną przez tancerza i choreografa Opery Paryskiej, Luisa Pecoura, i wystawianą w teatrze, składającą się z dwóch tańców: menueta i forlany. Tańczyliśmy to w 3 pary i muszę przyznać, że uczyliśmy się tego tańca długo, gdyż było w nim sporo nowych, barokowych kroków i trzeba było opanować też przestrzeń sceniczną a na wystepie taniec trwał zaledwie 2 minuty!
Alta Novella - pokaz barokowy na zakończenie roku szkolnego
Quattre branles
Kontredans Bourre de Basque
Tańczymy w trzy pary La Bavierre
Muzyka, która urzekła mnie od początku to hiszpańska Folia, temat bardzo popularny w baroku i wykorzystywany przez wielu kompozytorów. Gdy tylko usłyszałam ją, wiedziałam, że muszę ją kiedyś zatańczyć. Kasia nauczyła 3 z nas (Anię H, Asię i mnie) po jednej wariacji Folii, które wykonałyśmy do muzyki Lully`ego według choreografii "Wariacje dla kobiety solo".
Później nasza grupa zaawansowana popisała się 4 tańcami ze spektaklu „Katalog kwiatów” Dariusa Milhauda - mnie najbardziej podobał się ostatni taniec L`Echo, nie tylko ze względu na to, że tańczyła w nim moja Asia, ale również ze względu na piękny i harmonijny układ choreograficzny.
Tańce barokowe zakończyliśmy prezentacją tańca Di Spagnola w choreografii autorskiej Kasi, zawierającej elementy z Folii i graną przez nas jednocześnie na kastanietach. Cudowna muzyka, wykonywana na skrzypcach, klawesynie, gitarze i cymbałach sprawia, że mogłabym jej słuchać godzinami.
I tańczyć też.
Ta część naszej grupy, która uczy się grać na kastanietach odegrała przygotowaną przez Kasię instrumentację do sonaty D-dur Mateo Albeniza.
Barokową część naszych występów wykonywałyśmy w strojach kombinowanych (poza Kasią, Anią P. i Asią, które miały je uszyte przez krawcową specjalnie na pokaz „Katalogu kwiatów”). Ja uszyłam do swojego stroju złotą spódnicę, pod którą miałam płócienną halkę sznurkową i paniery na biodrach, zrobine ze starej tiulowej firanki. A pod błękitnym gorsetem pożyczonym z przedstawienia o małej Syrence nosiłam uszytą przez siebie cieniutką bawełnianą koszulę z rękawami, które wykończyłam falbanami i wyhaftowałam na nich stylizowany kwiatowy wzór.
Tańczymy z Anią i Asią hiszpańską Folię
L`Echo z "Katalogu kwiatów" wykonywany przez Kasię, Anię P. i Asię
Wariacje z folii zatańczyłyśmy po przepięknej muzyki Di Spagnola, grając na kastanietach
Później przyszła pora na wykonanie kilku tańców w kręgu i wybór Kasi padła na dwa tańce izraelskie Tsur Michelo i Mayim oraz na taniec szkoczny szkocki Postes jig. Trzy kontredanse z XVII wieku z traktatu Johna Playforda dopełniły prezentacji tańców historycznych. Były to, tańczone w longwayu, Scotch cup, Nonesuch oraz Mage on a Cree. A ukoronowaniem pokazu był słowacki porywający Horehansky Csardas, który musieliśmy bisować, zapraszając do niego naszych gości – tańczyła go z nami również moja wnuczka, Ela, chociaż nóżki jej się plątały.
Taniec izraelski Tsur Michelo
Postes jig - szkocki i bardzo skoczny taniec
XVII-wieczny kontredans "Scotch cup"
Alta Novella po pokazie w 2017 r.
Pokaz tańców w Domu Kultury Rakowiec - barok, taniec hiszpański (październik)
W październiku jako grupa Tańca Dawnego Alta Novella mieliśmy okazję dwukrotnie zaprezentawać się na deskach sceny w Domu Kultury Rakowiec z okazji dni seniora. 20 X wystąpiliśmy z repertuarem barokowym – w naszych barokowych strojach zatańczyliśmy (poza 8 kobietami wystąpił też jako nasza męska perełka – Krzysztof) barokowe menuety, hiszpańską folię i Di Spagnolę z wykorzystaniem kastanietów. Nasza zaawansowana barokowo trójka, czyli Kasia, Ania P. i Joanna poczęstowały widownię barokowym tańcem ze spektaklu „Katalog kwiatów” a pokaz zakończyłyśmy odegraniem na kastanietach instrumentacji do sonaty Albeniza. Widownia była pełna i przyjęła nasz występ bardzo miło – usłyszeliśmy na koniec dużo oklasków i pochwał.
Tańczymy Di Spagnolę z wykorzystaniem kastanietów
Menuet De la Ren
Taniec Entree pour une Femme ze spektaklu "Katalog kwiatów" Dariusa Milhauda
Ładnie się prezentujemy :)
Pokaz tańców z XIX wieku w Domu Kultury Rakowiec (październik)
Tydzień później pokazaliśmy widowni w Domu Kultury wybór tańców z naszego repertuaru XIX-wiecznego, a konkretnie ze spektaklu „Wspomnienie”. Tym razem było z nami 2 panów, Łukasz i Krzysztof, co według mnie ubarwia tańce i dodaje im autentyczności. Występowaliśmy w strojach z lat trzydziestych XIX wieku, tworząc znowu barwną kolorystycznie grupę. Zatańczyliśmy kilka kontredansów, polkę – mazurkę i kadryla a Asia z Agatą wdzięcznie wykonały Landlera.
Alta Novella na występach w Domu Kultury Rakowiec strojach z lat 30-tych XIX wieku
A to już po pokazie
Nasi dzielni panowie
Pokaz tańców w Akademickim Centrum Medycznem - XX wiek (listopad)
Pokaz części naszej grupy Tańców Dawnych Alta Novella w placówce rehabilitacyjnej Akademickiego Centrum Medycznego w listopadzie również zawierał tańce z XIX wieku, z tym że tańczyło już tylko 6 pań. Kasia musiała trochę zmodyfikować polkę – mazurkę a do tego zatańczyłyśmy dwa kontredanse.
Alta Novella lekko okrojana na występach w Akademickim Centrum Medycznym: od lewej ja, Bożenka, Ania, Kasia; na dole Agata i Asia
Kasia wprowadza widzów w tajniki tańca XIX-wiecznego ;)
Tańczymy polkę mazurkę
Spektakl "Wspomnienie" (wrzesień)
Relacja z przygotowań i spektaklu
na stronie o Korowodzie
Więcej szczegółów i zdjęć
z naszych pokazów w 2018 r.