Moje taneczne pas(je) | Klub Tańca Dawnego Alta Novella |
Kronika klubu i pokazy tańca 2024 |
Festiwale Tańca Dawnyego 2024 |
Galeria uzupełniająca |
Gdy w 2018 r. zabrakło korowodowych zmagań, bardzo mi tego brakowało. Tym bardziej, że w ciągu roku przegotowywaliśmy się do festiwalu z programem renesansowym. Na szczęście nie tylko my żałowaliśmy, że organizatorzy postanowili pogrzebać trwający przez kilkanaście lat fetiwal tańców dawnych. Zespół „Fontana dei Pazzi”, w którym tańczy moja córka postanowił wypełnić lukę po korowodzie i zorganizował na sali Domu Kultury Świt I festiwal „Scena Dawna”. W pierwszej edycji festiwalu „Scena dawna” zorganizowanej w sali kinowej Domu Kultury Świt brało udział kilka zespołów i w trzech z nich tańczyła moja Asia, w dodatku odtwarzając tańce z trzech różnych epok i ciągle zmieniając stroje. Dostała nawet za tę wyjątkową aktywnosć dyplom.
Scena ze spektaklu "Piękna i bestia" Fontany dei Pazzi. Asia gra wieśniaczkę - to jedno z jej kilku przebrań
W tym samym przedstawieniu Asia świecznik a obok niej druga Asia - lustro
W przedstawieniu "Lubelskie afekta i ich efekta" Akademii Tańca Dawnego Asia grała wiedźmę - obok niej Ela jako lubelska gospodyni, prowodyrka matrymonialno - kryminalnej intrygi
A w spektaklu "Klejnoty" Alty Novelli Asia ślicznie tańczyła barokowo
Miejsce okazało się bardzo dobry wyborem, gdyż zarówno duża sala, dobra akustyka, jak i profesjonalne oświetlenie sceny znacznie uatrakcyjniły występy. W przedstawieniach „Piękna i bestia” Fontany dei Pazzi i "Lubelskie afekta i ich efekta" Akademii Tańca Dawnego zdjęcia rzucane na ścianę jako tło dodawały scenografii nowego wymiaru a w „Klejnotach” Kasia poprosiłą o oświetlanie sceny różnymi kolorami reflektorów, pasującymi do kolorów sukien solistek.
Scena ze spektaklu "Piękna i bestia" Fontany dei Pazzi
Scena ze spektaklu "Lubelskie afekta i ich efekta" Akademii Tańca Dawnego
Asia wiedźma w renesansowym spektaklu Akademii Tańca Dawnego
W czasie Asi solówki w "Klejnotach" scena oświetlona została na zielono
Ten barokowo – gimnastyczny pokaz zatańczyły właśnie cztery z nas na Festiwalu tańców „Scena dawna”. Filmowałam występy i z prawdziwą przyjemnością i dumą patrzyłam na moje koleżanki, a przede wszystkim moją ukochaną córeczkę jak pięknie prezentują się na scenie. Dziewczyny tańczyły barokowe choreografie w części odtwarzane a w części układane przez naszą nauczycielkę Kasię do muzyki Heandla, wykorzystując przyrządy gimnastyczne, które istniały również w dawnych czasach i mogły służyć do zabaw rekreacyjnych.
Niestety mój zachwyt był przyczyną mojej dużej wpadki – tak zapatrzyłam się na występy, że w połowie naszego przedstawienia wysiadł mi akumulator w kamerze i solówki swojej Asi nie nakręciłam...
Alta Novella w spektaklu "Klejnoty"
Barokowo - gimnastyczny spektakl "Klejnoty"
Alta Novella i "Klejnoty"
W dniach 21-23 VI odbywał się w Lublinie III Międzynarodowy Festiwal Renesansu, na którym zaprezentowaliśmy nasz spektakl „Dawno temu”. Festiwal okazał się być bardzo ciekawie zorganizowaną imprezą z pochodami uczestników festiwalu (oczywiście w renesansowych strojach) prowadzonymi po głównym trakcie lubelskiego Starego Miasta, balem , na którym do tańca przygrywały dwie historyczne kapele oraz dodatkowymi warsztatami dla uczestników festiwalu, z których najbardziej przypadły mi do gustu zajęcia z komedii del`arte prowadzone przez krakowską aktorkę z dużym darem przekazywania wiedzy i poczuciu humoru. Ćwiczenia, które wykonywaliśmy w maskach, przydały mi się już w czasie naszego spektaklu parę godzin później.
Renesansowy pochód codziennie w czasie trwania festiwalu przechodził głównym traktem Lublina do rynku Starego Miasta
Bal zorganizowano w dawnym pałacu Czartoryskich
Rozpoczęcie festiwalu
Grupa "Komedianty" z Krakowa przedstawiła komedię del` arte. Mieliśmy okazję uczestniczyć w warsztatach, prowadzonych przez Kolombinę
Występy większości grup odbywały się na rynku Starego Miasta na dużej scenie z zadaszeniem, co było istotne ze względu na palące czerwcowe słońce. My występowaliśmy jako ostatni, gdyż większość naszej grupy dojeżdżała na festiwal tylko na nasz występ. Jeszcze zdołaliśmy przeprowadzić jedną próbę w domu kultury (Anię – wesołą kumoszkę – musiała zastąpić Sylwia Majewska) a potem udaliśmy się na przedstawienie.
W naszym spektaklu gościnnie brali udział Sylwia Majewska z Pawanilii w roli wesołej kumoszki i Artur Dobrzański w roli Falstafa
Przebieralnię mieliśmy w Domu Kultury i po próbie stamtąd wyruszyliśmy na rynek Starego Miasta
Jak na spektakl renesansowy przystało tańczyliśmy kilka XVI-wiecznych tańców - dostojną pawanę, skocznego gawota i kuranta, zmodyfikowaną przez naszą choreografkę Kasię do potrzeb przedstawienia gailliardę, frywolną voltę, widowiskową Allemandę i kilka zestawów branli.
Tańczymy gawota
Zestaw branli
Agata z Krzysiem wyskakali kuranta
Gagliarda na powitanie Falstafa
Asia skakała potrzymywana przez Artura w volcie
Praczki szykowały się do pracy też w rytm volty
Pechowa pawana, którą zaczynajiśmy dwukrotnie, gdyż płyta z muzyką zacięła się w pewnym momencie
Alemande na zakończenie zaślubin
Alemande
Szybkie branle de Champaigne kończyły cały spektakl
Scenariusz przedstawienia Kasia Mazur oparła na twórczym połączeniu kilku wątków z komedii Szekspira i przydzieleniu do odegrania pewnych epizodów kilku znanym bohaterom tych utworów. Tak więc wesołymi kumoszkami z Windsoru były Kasia i Sylwia (w poprzednich przedstawieniach Ania P.), rolę słodkiej Nanette odtwarzała Asia, ja byłam jej despotyczną matką a Kornel ubogim ukochanym. Rolę złośnicy dostała Agniszka a Artur błyskotliwie zagrał Falstafa.
Wesołe kumoszki w akcji
Kornel chce obdarować ukochaną Nanette kwiatem
Jestem potworną matką, która odrywa córkę od ukochanego
Zdradliwy Falstaf...
zabawnie ukarany
Przyznam się, że tremy nie czułam. Może dlatego, że tańczyliśmy ten spektakl już po raz czwarty.
Jedyną niewiadomą była jakość podłogi na scenie (gdyz nie mieliśmy czasu, aby ją przetestować przed przedstawieniem) oraz to, czy zadziała nasza płytka z muzyką.
I rzeczywiście płytka sprawiła nam niespodziankę i zacięła się w najbardziej uroczystym miejscu na początku pawany. Trzeba było zaczynać taniec jeszcze raz.
Natomiast dużą przyjemność sprawiła mi żywiołowa reakcja publiczności. W momentach komicznych rozlegały się śmiechy a na koniec otrzymaliśmy duże oklaski i sporo komplementów.
Młodzi zakochani i niezadowolona matka
Jak widać byłam mocno niezadowolona...
Odebrana ukochanemu Nanette opłakuje swoją miłość z kwiatkiem w dłoni
Na szczęście kumoszki uknuły plan, jak połączyć zakochanych
Na scenę wkracza złośnica
Falstaf na mój widok spłoszył się nieco. Ciekawe dlaczego?
A tak ładnie go witałyśmy girlandami kwiatów
Sprzedana Nanette zostaje przedstawiona Falstafowi jako jego narzeczona
Ogólna wesołość
Praczki i próba schowania Falstafa
Nie ma to jak dobre pranie ...
Praczki zadowolwne z dobrze wykonanej roboty
Zdejmowanie płaszczy i masek po ceremonii zaślubin
Usidlony przez złośnicę Falstaf
Całe plany złej matki legły w gruzach
Na szczęście wszyscy złożyli się na posag dla Nanette
A to już finał
Poza zajęciami i naszym występem spędziłyśmy z Asią i naszą koleżanką Bożenką dwa dni na spacerach po historycznym Lublinie oraz oglądaniu spektakli innych zespołów. Niektóre były bardzo ciekawe, jak pokaz żąglowania chorągwiami w wykonaniu Gwardii Gryfa, przedstawienie w stylu komediii del`arte w wykonaniu zespołu Trupa Komedianty z Krakowa i jak zawsze ładny spektakl w wykonaniu Pawanilii. Gospodarze, zespół Belriguardo, zaprezentowali się w dwóch spektaklach renesansowych i oryginalnym przedstawieniu „Dziejba leśna” ze współczesną choreografią na motywach poezji Leśmiana, traktującym o nocy świętojańskiej. Spektakl odbywał się wieczorem 24 czerwca, czyli jak najbardziej na czasie.
Gwardia Gryfa przebojowo żąglowała flagami a konferansjer wprowadził na widowni element zabawy
Toteż niektórzy bawili się przed sceną całkiem dobrze
Nie zabrakło również pokazu czeskiej mody renesansowej
Po przedstawieniu na Festiwalu Renesansu w Lublinie
Alta Novella. Od lewej: Anna H., Bożena Z., Agata K., Kornel J., Katarzyna M., Aleksandra M., Krystyna D., Łukasz, Joanna S., Artur D., Anna S. (ja), Agnieszka , Krzysztof M.
Zniewolony przez złośnicę Agnieszkę Falstaf - Artur