Królowa Maria Medycejska, mimo postawienia dla siebie Pałacu Luksemburskiego, który przypominać jej miał ukochaną Florencję, nie zdołała się nim nacieszyć. XVII- wieczny pałac służy obecnie jako siedziba senatu. Za to przepiękne francuskie ogrody z klombami kwiatowymi, XIX – wiecznymi rzeźbami, fontannami i XIX – wieczną fasadą ogrodową pałacu dostępne są dla wszystkich. Można tu uroczo spędzić czas, wypoczywając, puszczając łódki w fontannach i podziwiając bardzo ciekawe kolorystycznie i przestrzennie kompozycje kwiatowe na rabatach ( wśród nich można znaleźć też zioła i kwitnące warzywa). Jedna z rzeźb przedstawia św. Genowefę, patronkę Paryża a po Marii Medycejskiej pozostała jeszcze włoska fontanna Neptuna.
Pałac Luksemburski
Pałac i ogrody Luksemburskie
Ogrody Luksemburskie ozdobione są rzeźbami
  
Z ogrodów ładnie widać wieżę Montparnasse
Wspaniałe kompozycje kwiatowe przyciągają wzrok
Przestrzenne kompozycje kwiatowe wykonano nie tylko z kwiatów, ale też traw i ziół
Dla dzieci atrakcją są łódeczki, które można puszczać w basenie
Fontanna Neptuna
Z ogrodów przejść można do Panteonu, który zbudowany jako klasycystyczny kościół przez Ludwika XV, zamieniony został po rewolucji w miejsce spoczynku wielkich Francuzów. Jest tu pochowany m.in. Wolter, Wiktor Hugo i Maria Skłodowska – Curie z mężem.
Panteon jest mauzoluem zasłużonych
Średniowieczna Dzielnica Łacińska, zamieszkana głównie przez artystów i intelektualistów, jest przede wszystkim znana z najstarszego francuskiego uniwersytetu. Sorbona założona w 1253 r. mieści się obecnie w dużo młodszych budynkach. Nad ulicami i gmachami uczelni unosi się duch Monteskiusza (Paryżanie twierdzą, że można nawet spróbować zrealizować swe życzenia, dotykając jego buta) ;)
Paryski Uniwersytet - Sorbona
Bramy do Sorbony
Elementy ozdobne różnych pawilonów uniwersytetu
Trzymam Monteskiusza za buta - może spełni się moje życzenie?
Dzielnica Łacińska
W dzielnicy Łacińskiej wielu Paryżan ma swoje ulubione restauracje i kafejki
Bardzo przypadł mi do gustu średniowieczny budynek, zbudowany w XV w przez opata z Cluny, w którym mieści się Muzeum Sztuki Średniowiecznej i żałowałam, że na zapoznanie się z nim niestety nie znaleźliśmy czasu. Pełen ażurowych krużganków, wież, rzeźbionych portali i gargulców posiada wielki urok.
Opactwo Cluny
Dziedziniec opactwa
Pod łukami jest obecnie wejście do Muzeum Sztuki Średniowiecznej
Unikalne lukarny
Niedaleko znajduje się kościół Św. Seweryna, piękny przykład gotyku płomienistego, budowany przez trzy wieki począwszy od XIII. W środku strzelisty ze względu na dominującą nawę główną, na zewnątrz jest bardziej rozłożysty z powodu okalających nawę główną, prezbiterium i absydę przybudówek z przyporami wznoszącymi się z ich dachu. Tę rozłożystość niwelują liczne pinakle (wieżyczki) ze sterczynami, przypominającymi motyw korony cierniowej i gargulce. Bardzo ciekawy i plastyczny kościół. Niestety do środka udało mi się zajrzeć tylko na chwilę, bo nasza wycieczka już umykała mi z pola widzenia.
Kościół Św. Seweryna z licznymi pinaklami
Nietypowe przypory wzniesione na przybudówkach
Portal drzwiowy
Następny spotkany przez nas romański Kościół St. Julien le Pauvre to jeden z najstarszych kościołów Paryża, pochodzący z XII w.
Stamtąd z małego placyku ze współczesną rzeźbą można zobaczyć już Katedrę Notre Dame. Najsłynniejszą (od czasu Wiktora Hugo, który rozsławił ją w powieści „Dzwonnik z Notre Dame”) francuską katedrę można podziwiać stąd w całej krasie z boku od strony południowej – szeroką wieżę, prezbiterium oraz absydę podtrzymywane łukami przyporowymi oraz wielką rozetę kaplicy bocznej. Średniowieczna świątynia budowana przez 200 lat, począwszy od XII wieku, była świadkiem wielu doniosłych wydarzeń w dziejach Francji, w tym również koronacji cesarza Napoleona.
Katedra Notre Dame wyłania się zza drzew
Wspaniała katedra Notre Dame
Przez most Pont au Double, koło którego rozłożyli się bukiniści i sprzedawcy akwareli z paryskimi pejzażami, przechodzi się przez Sekwanę na wyspę Cite, będącą kolebką Paryża, prosto pod katedrę.
Katedra jest świetnie wyeksponowana dzięki swemu położeniu na wyspie
A tam oczywiście - długa kolejka turystów ustawiających się do wejścia. Na szczęście przesuwa się całkiem szybko, akurat wystarczająco na zrobienie zdjęć fasady. Można zresztą patrzeć na nią bardzo długo, tak jest bogata. To arcydzieło francuskiego gotyku posiada dwie wieże dzwonne, wokół których prowadzi wysoka galeria z maszkaronami, podwójne łukowe okna z dodatkową wielką rozetą pośrodku i troje olbrzymich drzwi ze wspaniałymi kamiennymi portalami z posągami przedstawiającymi świętych i królów. Największy, środkowy przedstawia sceny Sądu Ostatecznego, prawy poświęcony został Św. Annie. Portale te zwieńcza u góry, ciągnący się na całą szerokość fasady, gzyms z galerią rzeźb królów żydowskich, które zostały odtworzone po zniszczoniu ich w czasie rewolucji francuskiej, gdyż wzięto je za wizerunki królów francuskich...
Majestatyczna fasada katedry
Fasada z rozetą i galerią królów żydowskich
Dwa kamienne portale
Posągi królów i świętych jako jeden z elementów portali wejściowych
Tu aniołowie wiodą świętego, któremu ucięto głowę pod wzgórzem Montmartre
Wnętrze katedry przytłacza swoim ogromem i tłumem turystów (może pomieścić 6000 wiernych). W ogóle nie czuje się w niej religijnej atmosfery, mimo panującego tu półmroku. Oczywiście jest wspaniałe – wyniosłe, surowe prezbiterium, złagodzone trochę witrażami gotyckich okien i rozet, olbrzymia nawa główna otoczona z boku łukami z pobudowanymi nad nimi krużgankami i niknący w tym ogromie ołtarz główny.
Wnętrze Notre Dame
Nawa główna; kapitel kolumny
Krużganki i boczna rozeta
Zagłębiając się w nawy boczne oświetlone pięknymi witrażami spotykamy ołtarze oraz grobowce...
zaś tył prezbiterium zdobi długi pas płaskorzeźb, przedstawiających sceny z życia Jezusa Chrystusa – polichromowane arcydzieło sztuki snycerskiej.
Nie omieszkałam pójść do skarbca, eksponującego sprzęt i szaty liturgiczne, relikwiarze i dzieła sztuki sakralnej. W jednej z gablot są medaliony z miniaturkami wszystkich papieży.
W skarbcu katedry
Relikwiarze i kielichy mszalne
Kaplica boczna
Z katedry wyszłam przez drzwi, będące finezyjnym, pięknym dokonaniem sztuki kowalskiej, aby z bliska przyjrzeć się kapitalnemu kamiennemu lewemu portalowi, poświęconemu Matce Boskiej oraz świętym i przedstawiającemu w reliefach sceny z jej życia, zwieńczonemu na filarze przy drzwiach rzeźbą Najświętszej Marii Panny z Dzieciątkiem.
Leżący u stóp katedry duży plac został w 2006 r. mianowany Placem Jana Pawła II. Na trotuarze można zobaczyć punkt Zero, od którego mierzone są wszystkie odległości drogowe we Francji.
Plac Jana Pawła II
Wzdłuż Sekwany przedostaliśmy się do dalszej części wyspy Cite,
aby zobaczyć potężne gmachy starego kompleksu pałacowego, dziś zwanego Pałacem Sprawiedliwości. Obok zwraca uwagę tył kościoła Sainte-Chapelle, wzniesionego w XIII w. przez króla Ludwika IX jako sanktuarium relikwii Korony Cierniowej i Drzewa Krzyża, które nabył od cesarza Konstantynopola za bajońską cenę (dziś znajdują się one w skarbcu katedry Notre Dame). Kościół ma podobno najpiękniejsze wnętrze wśród architektonicznych dzieł zachodnioeuropejskich, ale nie weszliśmy do środka, gdyż w planie mieliśmy jeszcze tego dnia wizytę w Muzeum Figur Woskowych. Ja zdecydowanie bardziej wolałabym pokontemplować witrażowe wnętrza kościoła, niż po raz trzeci spacerować wśród woskowych ekspozycji (po muzeach tego typu w Londynie i Amsterdamie), ale takie są negatywne skutki wyboru wycieczki zorganizowanej. (A pozytywy? Proszę bardzo: jadę na gotowe, wszystko mam załatwione a w dodatku nie stoję w kolejkach do obleganych turystycznych atrakcji, gdyż wchodzimy z przewodnikiem na określoną porę).
Wzdłuż Sekwany
Kościół Sainte-Chapelle i Pałac Sprawiedliwości
Trochę rozrywki
Powrót do strony o Paryżu
Powrót do strony głównej o podróżach
108775