W drodze do Szkocji w ramach odpoczynku w trakcie długiej podróży zatrzymaliśmy się na kilka godzin w Amsterdamie. Przeznaczyliśmy je na powłóczenie się głównymi ulicami starego Amsterdamu z placem Dam, zobaczenie kościoła koronacyjnego królów holenderskich i innego kościoła barokowego, zamienionego obecnie na salę wystawową, krótki spacer po Chinatown i wstydliwe (dzienne) spojrzenie na dzielnicę „czerwonych latarni” ;)
Amsterdam - dworzec kolejowy (zdjęcie z 2023 r)
Amsterdam - nabrzeże portowe
Pałac królewski, dawniej barokowy ratusz -
- od połowy XVII wieku do początku XIX w. (zdjęcie z 2023 r.)
Plac Dam z kościołem koronacyjnym
Dziwna kolej losu: kościół zamieniono na muzeum a świątynia hinduska funkcjonuje nadal
Amsterdamskie uliczki
Trochę czasu spędziliśmy w Muzeum Figur Woskowych ze względu na tatę, który nie był z nami w Londynie.
Muzeum Figur Woskowych Tusaud
Najprzyjemniej było pospacerować wzdłuż XVI w. kanałów, które otaczają urocze, wąskie, renesansowe kamieniczki i przytulne kawiarenki, odkrywać detale zdobnicze barokowych portali oraz pooglądać barki ze zwodzonych mostków. Fasady kamieniczek są w pionie lekko nachylone w kierunku ulicy, aby można było wciągać na linie meble, gdyż nie mieściły się one na wewnętrznych schodach domów (podatek płaciło się od wielkości działki, dlatego domy budowano wysokie a wąskie) – to dodatkowo podkreśla specyficzny klimat Amsterdamu.
Amsterdam
Amsterdamski kanał
Amsterdamski port i rowery, jako popularny środek transportu
Jeden z kanałów
Amsterdam - romantyczne kanały i stare kamieniczki
Zabytkowe kamienice z hakami do wciągania mebli i najstarszy kościół
W trakcie włóczenia się ulicami oraz kupowania pamiątkowych T-shirtów z wizerunkami Amsterdamu i zespołów rockowych, zawędrowaliśmy do sklepiku, w którym zachwyciłam się unoszącym się przyjemnym zapachem. I zostałam oświecona przez młodszych członków naszej grupy, że tak pachnie... haszysz. Cóż, byliśmy w końcu w europejskiej stolicy narkotyków. I potwierdziło się, że podróże kształcą ;)
Z kolei w drodze powrotnej zatrzymaliśmy się na chwilę w Hanowerze. Piękne stare miasto sprawiło na mnie, mimo dużej mieszanki stylów architektonicznych, bardzo przyjemne wrażenie, być może ze względu na dominującą czerwień cegieł i dachówek przeważającego tu stylu gotyckiego. Nowsze domy, otynkowane, również zachowują ten koloryt a tradycyjne belkowania podkreślają ich pruski charakter. Wśród tych sennych, spokojnych uliczek widzieliśmy jednak więcej transwescytów niż w Amsterdamie...
Hannower - przykład pięknej architektury...
zwłaszcza gotyckiej
Powrót do strony głównej o Szkocji
Powrót do strony głównej o podróżach